Dzisiaj przepis na ciasto francuskie, tak jak obiecałam. Ciasto francuskie ma specyficzną, warstwową strukturę w postaci cieniutkich listków, a wszystko to za sprawą dużej zawartości tłuszczu, odpowiedniemu wałkowaniu i pieczeniu w wysokiej temperaturze. W trakcie pieczenia ciasto rozwarstwia się i "puchnie".
Przygotowanie ciasta jest niestety czasochłonne, łącznie to około 12 godzin (razem z czasem oczekiwania), ale nie jest trudne. Znalazłam 3 różne przepisy na ciasto francuskie. Przetestowałam już 2, przy kolejnym wykonywaniu tego ciasta sprawdzę trzeci.
Pierwsze dwa przepisy są prawie identyczne, różnią się tylko tym, iż w jednym używa się tylko mąki pszennej, a w drugim dodaje się mąki krupczatki do pszennej. W trzecim przepisie przygotowuje się 2 rodzaje ciasta: podstawowe (mąka pszenna połączona z jajkiem, solą, octem i wodą) oraz maślane (masło połączone z niedużą ilością mąki). Jednak w każdym przepisie wykonanie ciasta jest identyczne: najpierw zarabiamy ciasto, następnie łączymy je z masłem (ciastem maślanym), a potem schładzamy i wałkujemy na przemian. A potem ciasto już tylko leżakuje w lodówce, a my regularnie co godzinę/dwie rozwałkowujemy je - ot cała filozofia :) A smak ciasta domowego - bezcenny!
Ciasto francuskie można zamrozić, dlatego jeśli już podejmujemy się jego przygotowania warto zrobić więcej.
Przygotowanie ciasta jest niestety czasochłonne, łącznie to około 12 godzin (razem z czasem oczekiwania), ale nie jest trudne. Znalazłam 3 różne przepisy na ciasto francuskie. Przetestowałam już 2, przy kolejnym wykonywaniu tego ciasta sprawdzę trzeci.
Pierwsze dwa przepisy są prawie identyczne, różnią się tylko tym, iż w jednym używa się tylko mąki pszennej, a w drugim dodaje się mąki krupczatki do pszennej. W trzecim przepisie przygotowuje się 2 rodzaje ciasta: podstawowe (mąka pszenna połączona z jajkiem, solą, octem i wodą) oraz maślane (masło połączone z niedużą ilością mąki). Jednak w każdym przepisie wykonanie ciasta jest identyczne: najpierw zarabiamy ciasto, następnie łączymy je z masłem (ciastem maślanym), a potem schładzamy i wałkujemy na przemian. A potem ciasto już tylko leżakuje w lodówce, a my regularnie co godzinę/dwie rozwałkowujemy je - ot cała filozofia :) A smak ciasta domowego - bezcenny!
Ciasto francuskie można zamrozić, dlatego jeśli już podejmujemy się jego przygotowania warto zrobić więcej.
Ciasto francuskie
Składniki:
(u mnie z podanej ilości wyszły 2 płaty - około 0,5 kg, można je podwoić i wyjdzie 1kg)
125g mąki pszennej
75g mąki krupczatki
250g miękkiego masła o temperaturze pokojowej (masło minimum 82%, w żadnym wypadku margaryna)
100ml zimnej wody
pół łyżeczki soli
Wykonanie:
40g masła roztapiamy. Sól rozpuszczamy w wodzie. Obie mąki łączymy w misce, dodajemy wodę z solą oraz stopione masło. Mieszamy łyżką, a następnie zagniatamy na stolnicy ciasto.
Gdy ciasto będzie gładkie formujemy z niego kulę i spłaszczamy ręką. Ciasto zawijamy w folię spożywczą i wstawiamy na 2 godziny do lodówki.
Gdy ciasto będzie gładkie formujemy z niego kulę i spłaszczamy ręką. Ciasto zawijamy w folię spożywczą i wstawiamy na 2 godziny do lodówki.
Po 2 godzinach ciasto wyjmujemy i rozwałkowujemy na kwadrat grubości około 1cm.
Resztę masła owijamy w folię spożywczą i rozwałkowujemy również na kwadrat (kilka centymetrów mniejszy niż ciasto) o grubości około 1cm. Następnie masło układamy na cieście, ale tak, by patrząc na niego tworzyło romb.
Następnie wszystkie boki ciasta zakładamy na masło tak, by powstała koperta.
Tak powstałą kopertę z masłem w środku rozwałkowujemy na prostokąt tak, by jego długość była 3x większa niż szerokość. Nie musi być bardzo cienko. Prostokąt składamy na 3 części.
Następnie wszystkie boki ciasta zakładamy na masło tak, by powstała koperta.
Tak powstałą kopertę z masłem w środku rozwałkowujemy na prostokąt tak, by jego długość była 3x większa niż szerokość. Nie musi być bardzo cienko. Prostokąt składamy na 3 części.
Ciasto owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki. Po 2 godzinach wyjmujemy, przekręcamy o 90 stopni i ponownie wałkujemy tak, by długość była 3x większa niż szerokość. Uwaga: wałkujemy tylko w jednym kierunku za każdym razem!!
Ciasto ponownie wstawiamy owinięte folią do lodówki i co godzinę powtarzamy czynność wałkowania jak wyżej. I tak 6 razy. Jeśli w trakcie przygotowywania ciasta zastanie Nas noc nie mamy się czym martwic, ciasto może spokojnie leżeć do rana w lodówce, a rano kończymy. Za każdym razem przed wałkowaniem ciasta stolnicę oczywiście podsypujemy mąka. Po 6 z kolei wałkowaniu ciasto jest gotowe do użycia. Można je od razu zużyć lub zamrozić. Przed pieczeniem rozwałkowujemy je na grubość 3-5mm. Pieczemy w 200 stopniach przez około 15 minut.
Ufff... mega długi przepis, ale nie taki straszny, co nie???
Ufff... mega długi przepis, ale nie taki straszny, co nie???
nie tali straszny ;) ale bardzo pracochlonny i nawet sie nie biore za niego...mimo ze uwielbiam a Tobie gratuluje cierpliwosci i checi przede wszystkim...pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mnie tak się spodobalo to wałkowanie że 2 razy w ciągu tygodnia przygotowałam to ciasto :) Ale za drugim razem zamroziłam, wiec będę mieć, gdy najdzie mnie ochota. Również pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFantastyczny blog- i przepisy godne uwagi. Będę zaglądać tu częściej, dodaję do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńKatsuumi dzięki wielkie! Fajnie, że podoba CI się "w mojej kuchni". U Ciebie też bardzo ciekawie. Mam nadzieje, że matura poszła jak z płatka :)
OdpowiedzUsuńsuper ciasteczka pieke je z twojego przepisu i zawsze sie udaja pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWlasnie,jest w czym wybierac + perfekcyjne zdjecia!
OdpowiedzUsuń