Często w piekarni kupuję bułeczki z serem żółtym na wierzchu. Bardzo lubię taki przypieczony, chrupiący ser. Dzisiaj nie mogłam jechać po świeże bułeczki, dlatego postanowiłam przygotować domowe. Przepis znalazłam na blogu Moje Wypieki. W przepisie wykorzystuje się tzw. "water roux" co można przetłumaczyć jako "zasmażkę". Miksturę przygotowuje się z wody i mąki. Mąkę mieszamy z zimną wodą, całość podgrzewamy w rondelku, aż do powstania gęstej papki. Po wystudzeniu papkę dodajemy do wyrabianego ciasta. Dzięki takiej "zasmażce" bułeczki lub chleb są bardziej sprężyste, dłużej zachowują świeżość.
Paluchy z serem są niesamowicie miękkie, lekkie i rozpływają się w ustach. Gwarantuję, iż znikną zanim wystygną, więc zalecam przygotowanie ciasta z podwójnej porcji :)
Paluchy serowe
Składniki na 8 sztuk:
Na "water roux":
125ml zimnej wody
25g mąki pszennej chlebowej
195g mąki pszennej chlebowej
90g mąki pszennej
6g suchych drożdży lub 12g świeżych
1 łyżeczka cukru
pół łyżeczki soli
1 jajko
45g roztopionego masła
65g mleka
75g "water roux"
Dodatkowo:
kilka łyżek startego żółtego sera, parmezanu lub mozzarelli
suszona natka pietruszki (opcjonalnie)
jajko do posmarowania
Wykonanie:
"Water roux": mąkę mieszamy z wodą w niedużym rondelku. Wstawiamy na mały ogień i podgrzewamy, aż mikstura osiągnie temperaturę 65 stopni (trzeba mieć termometr). Ja robiłam na wyczucie, podgrzewałam całość, aż zrobiła się gęsta papka. Zdejmujemy z ognia i odstawiamy do przestudzenia.
Bez względu na to jakich drożdży używam, zawsze przygotowuję zaczyn. Drożdże mieszamy z letnim mlekiem i cukrem, dodajemy 2 łyżki mąki, mieszamy i odstawiamy na 15 minut. Obie mąki wsypujemy do miski, dodajemy zaczyn, "water roux", sól, jajko, masło i wyrabiamy gładkie, sprężyste ciasto. Ciasto odstawiamy do podwojenia objętości (1-1,5godziny). Następnie ciasto ponownie zagniatamy i dzielimy na 8 równych części. Z każdej formujemy długi, cienki wałek. Paluchy układamy na obsypanej mąką blaszce, przykrywamy i zostawiamy na 40 minut do podrośnięcia. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Starty ser mieszamy z natką. Paluchy smarujemy roztrzepanym jajkiem, posypujemy serem. Pieczemy około 15 minut, do uzyskania złotego koloru.
Źródło: paluchy serowe.
wow superowe ci wyszly!!!!nic tylko schrupac....uwielbiam te z serem jak rowniez te z cebulka...POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńPatusiu co sie dzieje? czekam na przepisy a tu cisza......)")pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam, w ostatnich tygodniach troszkę brak mi sił i samopoczucia do szaleństw w kuchni, ale liczę na to, że ten gorszy czas szybko minie i wkrótce znowu wrócę do regularnych wpisów :) Dziękuję za troskę i pozdrawiam serdecznie!!!
OdpowiedzUsuńJa również czekam na nowe pomysły...Pozdrawiam serdecznie i życzę szybkiego powrotu weny i dobrego humoru :)
OdpowiedzUsuńEfka