Tłusty czwartek się zbliża, koniecznie trzeba przygotować coś słodkiego. U mnie w tym roku faworki w wersji light czyli bez smażenia w tłuszczu. Faworki z piekarnika są równie smaczne i na jednym na pewno się nie skończy :) Ciasto jest bez dodatku cukru, obsypane cukrem pudrem były dla nas wystarczająco słodkie, ale jeśli wolicie bardziej słodkie wystarczy dodać do ciasta 2 łyżki cukru pudru. Polecam!
Faworki pieczone
Składniki:
1,5 szklanki mąki
3 żółtka
3 pełne łyżki gęstej śmietany (np. 18%)
łyżeczka ekstraktu z wanilii
45g stopionego i schłodzonego masła
szczypta soli
cukier puder do dekoracji
Wykonanie:
Z podanych składników zagniatamy szybko ciasto, owijamy folią i schładzamy 60 minut w lodówce. Następnie ciasto dwukrotnie mielimy w maszynce na średnich oczkach w celu napowietrzenia ciasta.
Zmielone ciasto lekko zagniatamy i rozwałkowujemy na grubość około 2mm. Wycinamy prostokątne paski szerokości około 2cm, nacinamy na środku i przewlekamy jeden koniec przez otwór. Faworki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy około 10-15 minut w 180 stopniach (na złoty kolor). Po wyjęciu z piekarnika obsypujemy cukrem pudrem.
SMACZNEGO!
Źródło: faworki.
Pati, pomysł niesamowity, bardzo chętnie skorzystam :)
OdpowiedzUsuńSą wspaniałe robiłam i już nie ma po nich śladu. Pochwalę się na blogu z linkiem do Twojego przepisu. A przepis już sprzedałam "po rodzinie". Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że skorzystałaś i że smakowały. U Nas też szybko zniknęły z talerza, na czwartek muszę upiec znowu :) Pozdrawiam również
OdpowiedzUsuń