U mnie pączkowania ciąg dalszy :) Na ostatki postanowiłam przygotować pączki hiszpańskie, na które już od dłuższego czasu miałam ochotę. Są mniej czasochłonne niż pączki na drożdżach, gdyż przygotowuje się je z ciasta parzonego tak jak ptysie. Jeśli ktoś woli je w wersji light można je upiec w piekarniku (200 stopni, 20-30 minut). Lekko słone ciasto idealnie komponuje się ze słodką lukrową glazurą. Polecam i życzę szalonych i słodkich ostatków!
Pączki hiszpańskie
Składniki na około 20-25 gniazdek:
Na ciasto parzone:
szklanka wody
100g masła
200g mąki
4 jajka
szczypta soli
Na glazurę lukrową:
200g cukru pudru
2 łyżki soku z cytryny
2-3 łyżki gorącej wody
Wykonanie:
Ciasto: w garnku zagotowujemy wodę z masłem i solą, zmniejszamy ogień, wsypujemy mąkę i energicznie mieszamy, aż składniki się połączą i ciasto zacznie odstawać od ścianek garnka. Ciasto odstawiamy do wystudzenia na następnie miksujemy z jajkami (miksując po dodaniu każdego). Gotowe ciasto przekładamy do szprycy. Z papieru do pieczenia wycinamy 20 kwadratów o boku około 10cm, smarujemy je olejem. Na każdy kwadrat wyciskamy z ciasta gniazda o średnicy około 7cm. W szerokim garnku rozgrzewamy olej, smażymy po 3-4 pączki wkładając je razem z papierem (papierem do góry). Po minucie smażenia papier wyjmujemy (same się odkleją). Pączki smażymy w temperaturze oleju 180 stopni (około 4-5 minut z każdej strony) na złoty kolor. Po usmażeniu osączamy je na ręczniku papierowym.
Glazura: cukier ucieramy z sokiem i wodą na gładką masę. Zanurzamy z niej ostudzone pączki.
SMACZNEGO!
Źródło: pączki hiszpańskie.
jadłabym takie:d
OdpowiedzUsuńO, gniazdka. Uwielbiam :) moze w koncu uda mi sie samej je zrobic.
OdpowiedzUsuńPycha! Goście byli zachwyceni. Gdyby nie zapach, który pozostał w mieszkaniu po smażeniu, powiedzieliby, że kupiłam w cukierni.
OdpowiedzUsuń