Karpatka zawsze wydawała mi się trudna do przygotowania. Lecz kiedyś przygotowywałam ciasto parzone na groszek ptysiowy i jak się okazało jest ono bardzo proste i szybkie do zrobienia, dlatego uznałam że karpatka również taka będzie. I miałam rację. Do karpatki przygotowałam masę budyniową, zamiast margaryny można użyć masła, wtedy będzie miała maślany smak.
Karpatka
Składniki na blaszkę 25x33cm:
Na ciasto:
pół kostki margaryny (125g)
szklanka wody
szklanka mąki pszennej
pół łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
5 jaj
Na masę budyniową:
3 szklanki mleka
opakowanie cukru waniliowego
3/4 szklanki cukru
4 łyżki mąki pszennej (kopiaste)
4 łyżki mąki ziemniaczanej (kopiaste)
2 żółtka
kostka masła lub margaryny (250g)
Dodatkowo:
cukier puder do dekoracji
Wykonanie:
Ciasto: wodę zagotowujemy z margaryną, zmniejszamy ogień, dodajemy mąkę zmieszaną z proszkiem i energicznie mieszamy masę, aż zacznie odchodzić od ścianek garnka. Masę przekładamy do miski. Gdy lekko przestygnie dodajemy szczyptę soli i wbijamy po 1 jajku miksując mikserem. Ciasto dzielimy na 2 części. Formę do pieczenia natłuszczamy i obsypujemy mąką. Łyżką rozsmarowujemy ciasto (będzie się kleiło, ale tak ma być). Placki pieczemy około 30 minut w 180 stopniach (w trakcie pieczenia nie otwieramy piekarnika!). Po upieczeniu zostawiamy w piekarniku do przestygnięcia.
Masa budyniowa: 2 szklanki mleka zagotowujemy z cukrem. Pozostałe mleko miksujemy z cukrem waniliowym, żółtkami i mąkami. Masę wlewamy do gotującego się mleka, energicznie mieszamy, aż powstanie budyń. Podgrzewamy chwilę na wolnym ogniu ciągle mieszając, aż budyń zacznie odchodzić od ścianek naczynia. Studzimy, a następnie ucieramy z masłem. Można dodać kilka kropel olejku waniliowego do masy.
Jeden płat ciasta smarujemy masą, przykrywamy drugim płatem. Schładzamy kilka godzin. Przed podaniem obsypujemy cukrem pudrem.
Szaleję za tym ciachem!
OdpowiedzUsuńBardzo ładna ci wyszła;) Także lubię to ciasto;)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam zrobić sama karpatkę, ale myślałam że to strasznie trudne. Czytając przepis podany przez Ciebie nie wydaje mi się już to takie trudne. Na pewno spróbuje, a dlatego że zawsze robiłam gotowca z paczki.
OdpowiedzUsuńChyba każdy lubi karpatkę :)
OdpowiedzUsuńGotowce są szybkie, ale bez porównania z domową karpatką. Warto spróbować! Pozdrawiam
Pati jesteś kulinarną zdolniachą, blog daję do obserwowanych i mam nadzieję, że da mi wiele inspiracji! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFriday witam zatem w gronie obserwatorów. Mam nadzieję, że znajdziesz u mnie coś w swoim guście :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń