Przetworów ciąg dalszy. Dzisiaj polecam buraczki z przepisu mojej przyjaciółki. Zalewa z gotowaną cebulą i czosnkiem nadaje im ostrości. Ilości cukru i octu można użyć wg własnych preferencji. Do zalewy można również dodać goździków. Ja dodaję świeżą natkę pietruszki, która nadaje buraczkom cudownego aromatu. Jeśli robimy dużo przetworów, polecam pasteryzację "na sucho" w piekarniku.
Buraczki na zimę
Składniki:
6 kg buraków
Na zalewę:
0,5 - 1 szklanki cukru
2 szklanki octu
5 cebul
5 ząbków czosnku
15 ziaren ziela angielskiego
15 ziaren czarnego pieprzu
15 listków laurowych
2 łyżki soli
posiekana natka pietruszki (opcjonalnie)
Wykonanie:
Buraki myjemy i gotujemy w łupinach do miękkości. Po przestudzeniu obieramy i ścieramy na tarce na wiórki (duże lub małe).
Cebule i czosnek obieramy, kroimy w kostkę. Ocet zagotowujemy z cukrem, solą, przyprawami, cebulą i czosnkiem. Odstawiamy do ostudzenia. Następnie odcedzamy na sicie (cebule, czosnek i przyprawy wyrzucamy).
Ostudzoną zalewę wlewamy do startych buraczków, dokładnie mieszamy. Dodajemy posiekaną natkę. Buraczki nakładamy do wyparzonych słoików i dobrze zakręcamy. Pasteryzujemy około 20 minut w wodzie lub godzinę w piekarniku (słoiki ustawiamy na blaszce, wkładamy do zimnego piekarnika, ustawiamy temperaturę na 130 stopni i odmierzamy godzinę od momentu osiągnięcia przez piekarnik tej temperatury).
SMACZNEGO!
fajny przepis :)
OdpowiedzUsuńi ładna "nowa oprawa" bloga :)
pozdrawiam